Zapewne większość z Nas oglądała słynne filmy "Matrix" i "The Truman Show". Podejmują one jeden z istotniejszych problemów naszych czasów - jednostki, która staje się marionetką mediów
W "The Truman Show" życie i tożsamość głównego bohatera kreowane są - na oczach całej Ameryki - przez niewidzialnego reżysera.
W "Matrix ludzie stają się częscią cyber-świata, sterowani przez komputerowy program, który perfekcyjnie kształtuje ich wirtualne tożsamości"
W obu filmach pozorne panowanie mediów nad człowiekiem wydaje się być ekstremalne, ale też optymistyczne, bowiem bohaterowie potrafią walczyć o wolność, przekroczyć pułapkę pseudo-rzeczywistości, w którą wessały ich przekazy medialne. Potrafią przerwać narzucony im scenariusz. I to nadaje tym filmom kontekst głęboko pedagogiczny.
Ciekawa jestem czy podzielacie mój pogląd? :-) Zapraszam do dyskusji!
poniedziałek, 29 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz